Zauważyliście, że macie w domu małego geniusza? Wasze dziecko ma doskonałą pamięć, szybko nauczyło się czytać i liczyć lub ma świetny słuch? Gratulacje! Tylko… co dalej? Gdzie Twój maluch powinien szlifować swój talent, z kim pracować, jak często, no i co zrobić,żeby go nie zamęczyć. Przecież to nadal jeszcze dziecko. Zapraszam do lektury.
Kilka dni temu na moim fanpagu umieściłam krótki filmik (tutaj link), na którym mój starszak pływa na basenie. Olek kocha pływać, a basen jest jego drugim domem od… 3 miesiąca życia. Może niektórzy z nas stwierdzą, że zwariowałam. Ja uspokajam, że nie, ponieważ wszystko staramy się planować z głową. Olek po prostu uwielbia pływać, a my dajemy mu możliwość, żeby nasz syn rozwijał swoją pasję.
Po umieszczeniu tego filmiku dostałam kilka wiadomości z pytaniami, o to jaką taktykę przyjąć, żeby odkryć talent dziecka, a przy okazji nie zamęczyć go i nie pozbawiać dzieciństwa. W końcu dziecko to dziecko. Nie może harować po kilka godzin tylko dlatego, żeby zaspokoić niespełnione ambicje rodziców lub talenty, których oni nie wykorzystali.
,,Moja mama powiedziała mi, że jestem najlepszy.
A ja byłem wychowany tak, bym zawsze wierzył mojej mamie na słowo.”
Diego Maradona
Ileż prawdy jest w słowach słynnego Maradony. Bo tak naprawdę wszystko zależy od nas.
W końcu ,,kto z kim przestaje takim się staje.” Jako rodzice musimy mieć świadomość, że dzieci chłoną wszystko jak gąbki- nasze zachowanie, powiedzonka, emocje. Wszystko. Duże znaczenie ma towarzystwo i otoczenie w jakim najczęściej przebywamy. Sama pomyśl… Twój charakter, zachowania, sposób mówienia to wypadkowa cech Twoich rodziców. Jeśli dorastaliśmy w towarzystwie dzieciaków, które nie usiedziały w domu, to również w dorosłym życiu będziemy szukać adrenaliny i przygód. Domator z dnia na dzień nie stanie się imprezowiczem, chyba, że pomoże mu w tym towarzystwo, w jakim się obraca. O ile znajomych Twoje dziecko wybierze sobie samo, o tyle rodziców się nie wybiera. A więc to wy musicie motywować i dopingować swoje dziecko do działania. Pewność siebie i wiarę we własne możliwości zaszczepiają w nas rodzice. Trudno dorasta się, gdy cały czas słyszałeś, że jesteś niewiele wart i na pewno Ci się nie uda. Dużo łatwiej przychodzi próbowanie nowych rzeczy, gdy w domu rodzinnym najbliżsi dopingowali Cię i zachęcali do działania- nawet jeśli miałbyś się przewrócić.
Tak samo jest z naszymi dziećmi. Będą naszymi lustrzanymi odbiciami. To od nas uczą się czym jest szacunek do drugiego człowieka, podpatrują sposób, w jaki rozwiązujemy problemy, obserwują priorytety. To do nas należy zauważenie ponadstandardowych umiejętności naszych pociech i wspieranie ich w rozwoju. To my powinniśmy podsuwać im różne opcje, zachęcać do próbowania nowych rzeczy, a nuż okaże się, że mamy w domu przyszłego Olimpijczyka?
Dla większości to pewnie frazes, który jednak często trzeba sobie uświadamiać. Dla każdego rodzica to jego dziecko będzie najgrzeczniejsze, najmądrzejsze i najbardziej zdolne w grupie. Twoją rolą jest pokazanie maluchowi świata, czyli różnych opcji rozwijania zainteresowań. Ważne, aby dziecko czerpało radość z dodatkowych zajęć. Rozmawiajcie o tym. Zadawaj pytania maluchowi o to, co najbardziej mu się podoba, na który element zajęć czeka najbardziej, a za którym najmniej przepada. Kiedy możemy stwierdzić, że dziecko wykazuje talent? Które skupia się na konkretnej czynności dłużej niż jego rówieśnicy. Zdolne dziecko jest bardziej dociekliwe, bystre i precyzyjne.
Własne ambicje schowaj do kieszeni
Kochani Rodzice, pamiętajmy o tym. To, że my żyliśmy w czasach, w których dzieciaki nie uczyły się języka obcego w przedszkolu nie oznacza, że Twoja pociecha musi biegle władać kilkoma językami. Owszem są one ważne, ale jeśli maluch nie wykazuje predyspozycji językowych, nie ma sensu zmuszać go do nauki. Wówczas przyniesie to odwrotny efekt. Lepszym argumentem, będzie wyjaśnienie, iż ludzie na całym świecie porozumiewają się w różnych językach. Warto się ich uczyć, żeby móc na przykład porozumieć się z rówieśnikami, gdy wyjedziecie na wakacje w lipcu. Pamiętajmy, że nauka języków maluchom świetnie wychodzi podczas zabawy, a nie gdy są przykuci do ławki przez kilka godzin.
Podobnie sytuacja wygląda, gdy podświadomie wymuszasz na dziecku, że będzie kontynuowało Twoje talenty. Może Twój mąż to rewelacyjny piłkarz, jednak kontuzja uniemożliwiła mu kontynuowanie kariery sportowej? Świetnie, że chce, aby Wasz syn poszedł w jego ślady, jednak pozwól maluchowi wykazać się na boisku do siatkówki czy szczypiorniaka. Niech sam wybierze, co sprawia mu największą frajdę. Może sporty drużynowe wcale nie przynoszą mu satysfakcji? Dlatego rozmawiajcie i słuchajcie, co Wasze dziecko chce Wam powiedzieć.
Geniusz też popełnia błędy
Wytłumacz maluchowi, iż nawet najlepsi piłkarze musieli włożyć mnóstwo pracy, aby szlifować swoje umiejętności. Nie zawsze byli najlepsi i wygrywali każdy pojedynek. Pozwól swojemu dziecku na nieidealność. Jeśli wykazuje talent muzyczny, nie zawsze będzie wygrywało wszystkie konkursy piosenki. Nie żałuj wydawanych pieniędzy na lekcje śpiewu, po pierwszej porażce. Także geniusz może mieć słabszy dzień.
Ocalić kawałek dzieciństwa
Współczesny świat daje nam ogrom możliwości rozwoju. Czasem zazdroszczę tym dzieciakom, bo mu mieliśmy znacznie trudniej. Jednak pamiętajmy, że dziecko to dziecko. Nie zasypujmy go propozycjami dodatkowych zajęć. Oczywiście my, jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni, aby zachęcać do rozwoju i wierzyć w nasze dzieci, motywować je. Jednak maluch musi się wyszaleć, wybrudzić, mieć czas na nudę, musi mieć w sobie dziecięcą ciekawość. Nie twórzmy naszym pociechom ,,korpo- dzieciństwa”, nie wychowujmy małych pracoholików. Ocalmy ten czas. Szczęśliwe dzieci to przede wszystkim, te, którym rodzice poświęcają swój czas, słuchają ich i rozmawiają z nimi. Takie dziecko jest największym geniuszem i szczęściarzem.
Jestem ciekawa jakie talenty wykazują Wasze dzieciaki. Pochwalcie się w komentarzach.
13 komentarzy
Świetny tekst! Wystarczy dawać dzieciom przestrzeń, a same pokażą nam swoje talenty. Choć ja akurat wolę mówić „Powinieneś być z siebie dumny”, „Twoja ciężka praca sprawiła, że jesteś najlepszy”, tak by mój syn wiedział, że jest świetny nie tylko dlatego, że mama tak mówi, ale że sam w to naprawdę wierzy.
Kochana, super podejście.
Bardzo fajny artykuł! Dzieciom trzeba dodawać skrzydeł bo każde ma swój niepowtarzalny talent !
Super tekst, miło się czyta.;-) Dzieci są kreatywne z natury, dlatego warto wspierać ich rozwój, oczywiście nic na siłę.
Rozwaga – tym powinniśmy się kierować.
Ojejku, jak bardzo bliskie jest mi Twoje podejście! Moje dzieci są jeszcze naprawdę małe, starsza ma 3,5 roku ale już zaczynają się fakultety…. Na początku przedszkola – pianino? Po co? Dla mnie to zalążek wyścigu szczurów…
Magda to prawda. W przedszkolu mojego syna w 3 -latkach były zajęcia szachowe.
To wszystko prawda 🙂 Ja swoim dzieciom zawsze daję wybór, niczego nie narzucam obserwuję i ewentualnie delikatnie popycham we właściwym kierunku 🙂
I to podejście jest super. Mamy pomagać dzieciom.
Bardzo madry wpis. Czasem ciezko nie przelewac na dziecko swoich marzen i pasji. Stad pewnie powszechne jest np ze dzieci muzykow ucza sie grac na instrumentach itp.
Sylwia zgadza się. Dzieci biorą przykłady z rodziców.
Trzeba dbać o talenty naszych dzieci;)
Jesli odkryję jakieś zainteresowania synka, na pewno chciałabym aby je rozwijał. Absolutnie nie będę wywierała na nim presji co ma wybrać na jakie zajęcia ma chodzić. Nie chcę by się męczył, tylko aby dawały mu radość. To jeszcze przed nami 🙂