Ostatnio zauważyłam modę na subskrybowane pudełka, w których odbiorcy znajdują najczęściej kosmetyki, gadżety dla dzieci lub produkty polecane przez znane osoby. Do tej pory nie po drodze mi było zamówić jakąkolwiek formę takiego pudełka, ale w sierpniu dowiedziałam się o totalnej nowości w Polsce. Skills Box – pudełko dla przedsiębiorczych kobiet, które od razu chciałam mieć. Pierwszą myślą, jaka przyszła mi do głowy to książka. Obstawiałam, że w pudełku znajdzie się na pewno jakaś fajna pozycja o samorealizacji lub o tym jak osiągnąć sukces. Najfajniejsze w oczekiwaniu na swoje pudełko jest ta niewiadoma połączona z ciekawością, co się w nim znajdzie i czy zawartość się spodoba. Osoby, które korzystają z miesięcznej subskrypcji takich pudełek mają miesiąc w miesiąc mikołaja.
Dlaczego Skills Box a nie inne pudełko pełne np. kosmetyków? Ponieważ kosmetyki lubię dobierać osobiście, tak by mieć pewność, że dany specyfik jest odpowiedni dla mojej skóry. Skills Box ujął mnie tym, że może mnie czegoś nauczyć i zmotywować do działania. Tutaj nie ma opcji niedopasowania do rodzaju cery.
No dobra, ja tu pitu pitu, a Wy zapewne jesteście ciekawi, co znalazłam w mojej tajemniczej przesyłce i jakie są moje pierwsze wrażenia. Od razu uprzedzam fakty i piszę, że moja ocena jest bardzo subiektywna. Nie chcę, aby na moim blogu pojawiały sie nieprawdziwe informacje, takie które mogłyby wprowadzić Was w błąd.
Misja pudełka Skills Box:
Misją Skills Box jest dostarczenie kobietom, które myślą o swoim biznesie, chcą się samorealizować lub potrzebują motywacji produktów i narzędzi, które pomogą im w ich działaniach. Wszystkie te produkty są wyselekcjonowane i dobrane tak, aby zaspokoiły potrzeby każdej subskrybentki.
Subskrypcja:
Subskrypcja pudełek opiera się na miesięcznym, trzymiesięcznym lub sześciomiesięcznym programie. Zamówienia na pudełka na nadchodzący miesiąc, należy składać do 20 dnia każdego miesiąca. Paczki wysyłane są najpóźniej do 30 dnia miesiąca, po to aby nowy miesiąc zaczynać już z nową dawką motywacji.
Pudełko:
Wykonanie jest raczej proste, z fajną grafiką na froncie i liścikiem, na którym można przeczytać motywujący cytat.
Na październikowym liściku znalazł się cytat Henrego Forda „Patrząc zawsze przed siebie, myśląc o tym, jak zrobić jeszcze więcej, osiągniesz stan umysłu w którym nie ma rzeczy niemożliwych„.
Cała zawartość pudełka zapakowana była w dodatkowy papier. Jego rozpakowywanie naprawdę wyglądało jak to podczas Świąt Bożego Narodzenia.
Wierzę, że ze Skills Box uda mi się osiągnąć to wszystko, co do tej pory wydawało mi się niemożliwe.
Zawartość:
Nie pomyliłam się pisząc Wam o książce. Ku mojej uciesze w pudełku znalazła się pozycja, do której przymierzałam się w ostatnim czasie. Jest nią książka „Zakamarki Marki” Pawła Tkaczyka. Myślę, że po tej lekturze moja wiedza na temat marki wzbogaci się na tyle, bym mogła samodzielnie rozwijać swoją. Jak dla mnie książka bardzo interesująca. Na razie udało mi się przeczytać tylko połowę, ale obiecuję, że jak tylko skończę zaproszę Was na jej recenzję.
Drugą bardzo fajną pozycją jest dziennik coachingowy Kamili Rowińskiej i Kamili Kozioł. Dziennik będzie ze mną przez następnych 365 dni, ponieważ tyle czasu mam na zmianę swojego życia i osiągnięcie lepszej wersji mnie. No cóż, ciekawość aż mnie zżera, ponieważ zastanawiam się, gdzie będę za rok, dwa, trzy…
Oprócz wymienionych pozycji w październikowej edycji znalazł jest także mini trening pozytywnego myślenia w wykonaniu Marty Żubryckiej (Life Designer), lista rzeczy do zrobienia od Dobrze Zorganizowanej, zabawne karteczki do zaznaczania stron w kalendarzu lub książce Finger-it, notesik od Moleskine, paczuszka z pysznymi herbatami oraz cała masa kuponów zniżkowych na produkty i usługi partnerów, którzy przyłączyli sie do programu (m.in. zniżka na e-booka Kobiecy Biznes, jak założyć i rozwinąć własną działalność – posukcesnaszpilkach.pl; 20% zniżka na wybrany kurs lub coaching z oferty www.pracowniasukcesu.com; zniżka na trening coachingowo-mentorski www.coach-martazubrycka.pl; kupon promocyjny na kalendarz z grafikami Gosi z bloga www.blogfreelancerki.pl oraz 15% zniżka na wybrany planer rodzinny na www.zadaniakiTuDu.pl).
Moja ocena:
Jestem mile zaskoczona pierwszym pudełkiem Skills Box. Najbardziej zadowolona jestem z książki i dziennika coachingowego. Jest na tyle fajny, że mogę w nim pisać i robić własne notatki. Każdy dzień będzie mnie również wzbogacał o motywujący cytat. Wierzę, że po roku będę stała w całkowicie innym miejscu niż dzisiaj. Kto wie, może zamiast korpludka będę właścicielem jakiegoś biznesu? Fajna jest też lista rzeczy do zrobienia, która spoczywa obecnie na honorowym miejscu na moim nowym biurku. Teraz wszystko co ma być zrobione, będzie, bo w końcu wszystkie sprawy będą zapisane w jednym miejscu, a nie jak do tej pory na tysiącach małych karteczek walających sie po całym mieszkaniu.
Już teraz jestem ciekawa, co pojawi się w listopadowym Skill Box. Liczę na jakąś fajną książkę, która pozwoli mi przeżyć długą i ponurą jesień.
Wróżę Skills Box sukces, bo jak wcześniej wspomniałam brakowało tego w Polsce. Skills Box to nie tylko pudełko pełne fajnych gadżetów, to ogromna dawka motywacji i kopniak do działania. Dodatkowo wyznacza nam ramy czasowe i daje aż miesiąc na poczynienie pewnych zmian w naszym życiu. Dla jednych jest to zgłębienie wiedzy np. o marce a dla innych sesja z coachem.
Cena pudełka 99 zł jest adekwatna do jego zawartości. Na pewno nie przepłacicie, jeżeli zamówicie subskrypcję już dzisiaj. Dzięki gotowcowi, który dostajecie pod drzwi zaoszczędzacie czas, który musielibyście zmarnować na szukanie np. odpowiedniej książki, czy wertować oferty coachów. Fajne jest to, że możecie zamówić subskrypcję na miesiąc, to daje wam możliwość przetestowania i własnej oceny pudełka.
21 komentarzy
Ty wiesz, że to fajne. Właśnie niedawno natrafiłam u kogoś na tę akcję i zastanawiałam się jak to funkcjonuje, ale nie miałam czasu szperać w sieci, żeby zapoznać się ze szczegółami. Skills Box zdecydowanie jest też dla mnie. I fajne na prezent-niespodziankę dla przyjaciółki. Dzięki.
Na prezent jak najbardziej. Zresztą to jest rodzaj prezentu, ponieważ nigdy nie wiesz co dostaniesz.
Zapomniałam dodać, że „Zakamarki marki” to bardzo dobra pozycja 🙂 Lubię Pawła Tkaczyka.
To moja pierwsza jego pozycja. Ale nie powieiem, bo jest całkiem całkiem.
Dzię-ku-ję 😉
Jezu, właśnie mi uświadomiłaś jaka jestem zacofana! Nawet nie wiedziałam, że takie rzeczy są. Bardzo mnie zaciekawiłaś tym Skills Boxem! Rozumiem, że co przyjdzie w kolejnym miesiącu, to niespodzianka tak?
Eli, tak każdego miesiąca przychodzi nowe pudełko w którym nie wiesz co bedzie. To taki Mikołaj w środku roku;)
Witam, Agata (autorka Skills Box) właśnie podesłała mi stronę i chciałam bardzo podziękować za uchwycenie mini treningu na zdjęciu 🙂 To niesamowicie miłe zobaczyć gdzieś kawałek swojej pracy 🙂 No a jak już weszłam, to oczywiście przepadłam w podróżach… pozdrawiam ciepło!
Marta cieszę się, że mnie odwiedziałaś i że spodobały sie Tobie podróże. Zapraszam cześciej:)
jejku ,świetny box 🙂 uważam , ze takie rzeczy są całkiem przydatne 😉
Fajne są, bo motywują i dostarczają fajnych pozycji. Pozdrawiam.
O boxach dla dzieci słyszałam już wiele, a to nowość!
Tak, to zupełna nowośc. Miała premierę w październiku. Zaraz będą rozsyłane boxy listopadowe.
Oj to coś dla mnie! Też puki co nie skusiłam się na żadne pudełko kosmetyczne, czy dziecięce, bo jakoś to do mnie nie przemawia. Natomiast to wygląda naprawdę fajnie, a książka o tworzeniu marki po prostu idealna dla mnie (czekam na krótką recenzję).
Miłej lektury 😉
Dziękuję, to Twoja zasługa 🙂
Niestety zawartość drugiej edycji już nie powala – na dodatek jak tylko wypowiedziałam się na ten temat na FB, to natychmiast usunęli wpis. Tak sie nie zdobywa klientów 🙂
Jola, a co było?
Paweł Tkaczyk – zawsze i wszędzie
Rusza właśnie zupełnie nowa subskrypcja dla kobiet – lingerinebox.com, a w środku rajstopy i podkolanówki. Bez niespodzianek, tylko konkretny, dobrej jakości produkty.
Ciekawa jestem efektu 🙂