Przyszła wiosna, a ja ją witam nie tylko na zewnątrz, ale również w domu i moim sercu!
To ta pora roku, kiedy budzą się w nas nowe pokłady energii i motywacji, a promienie słoneczne wpadające o poranku do naszej sypialni sprawiają, że chce nam się więcej. Każdego roku, moje nogi na przełomie marca i kwietnia same przebierają, a ręce wymachują, jakby były na korbkę.
WIOSNO, tak bardzo się cieszę, że w końcu do nas przyszłaś. Czekałam na ciebie naprawdę długo…
Najlepszym sposobem, aby wykorzystać jej cały potencjał, to wprowadzenie nieco świeżości i koloru do naszego życia. Zanim zajmiemy się sobą, warto zacząć od naszego otoczenia, które ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Tak, wiosną otwórzmy w naszych domach okna, niech wiosenny wiatr wywieje wszystko to, co kojarzy nam się z zimą.
OD CZEGO ZACZĄĆ?
Oczywiście od listy. Zrób ją, jeżeli nie chcesz o niczym zapomnieć. Wiem, że wiele z Was będzie uważała to za przesadę, ale uwierzcie mi, że taka lista pozwoli zaoszczędzić Wam sporo czasu.
Na liście wypisz zadania do wykonania w każdym pomieszczeniu. Każdą wykonaną czynność z dumą odhacz. Zobaczysz ile frajdy sprawi ci zaznaczanie kolejno wykonanych czynności.
Poniżej przedstawiam Wam przykładową listę zadań, którą przygotowałam przed posprzątaniem swojej sypialni:
-
Zrobić porządki w szafie
Nigdy nie sprzątaj we wszystkich szafach i szufladach na raz. Postaw na metodę małych kroków, czyli wszystko po kolei. Wiosna to świetny czas, żeby przejrzeć swoją garderobę. Na pewno znajdą się w niej rzeczy, których już nigdy nie założysz. Zacznij od wyjęcia wszystkiego z szafy na środek pokoju. Przejrzyj każdą rzecz i zastanów się, czy rzeczywiście chcesz, aby była z Tobą przez kolejny rok. Jeżeli zdecydujesz, że pora się z nią rozstać, odłóż ją na stos „rzeczy do oddania”. W tym miejscu pożegnaj też sentyment, zdziwisz się jak wielu rzeczy już nie potrzebujesz. Gwarantuję Ci, że odetchniesz z ulgą, kiedy ujrzysz efekt końcowy. Na koniec włóż do szafy saszetkę zapachową – niech pachnie wiosną!
-
Umyć okna
Uwielbiam myć okna! Lubię, kiedy promienie słoneczne nie muszą przebijać się przez smugi po deszczu.
-
Uprać firanki, zasłonki i wytrzeć z kurzu karnisz
Uprane firanki zawsze wieszam na mokro. To trik, dzięki któremu nie muszę ich prasować po wyschnięciu. Uważam, że nie ma nic cudowniejszego, niż zapach świeżo wypranych firanek.
-
Odsunąć meble i odkurzyć za nimi
Szafy, które stoją w mojej sypialni odsuwam raz w roku, właśnie na wiosnę. Niestety kurz potrafi się zebrać nawet w najmniejszych szczelinach, pamiętajmy o nich tym razem. Pod łóżkiem i łóżeczkiem Stefka odkurzam regularnie, raz na tydzień.
-
Wyczyścić żyrandol
Najlepiej wilgotną ściereczką przetrzeć wszystkie jego elementy. To trochę zapominany element wystroju wnętrz, który też się brudzi, a najbardziej razi w oczy, kiedy trzeba zmienić żarówkę.
-
Odkurzyć sufit
Ja robię to rurą od odkurzacza, ale delikatnie, żeby nie porysować ścian. Można to również zrobić szczotką na kiju owiniętą wilgotną ściereczką.
-
Umyć ściany
Do mycia ścian używam magicznej gąbeczki, którą zazwyczaj kupuję w Rossmanie. Bez problemu poradzi sobie z zabrudzeniami, a my nie musimy od razu planować Wielkiego Malowania.
-
Wyczyścić listwy przypodłogowe
Zbiera się na nich dużo kurzu, o którym zapominamy.
-
Wyczyścić regał na książki i płyty
Coś, czego bardzo nie lubię. To taka żmudna praca, bo przecież każdą książkę i płytę trzeba wytrzeć osobno. To także świetna okazja, żeby pozbyć się niechcianych tytułów lub zrobić wymianę lektur wśród koleżanek.
-
Uprać dywan
Ja w sypialni mam malutki dywanik, który piorę w pralce, bo akurat się mieści. Te większe, jak na przykład z salonu oddaję do pralni.
-
Zmienić pościel
Co powiesz na motyw wiosennych kwiatów albo odcień pastelowego różu? Taka mała zmiana, a tyle radości.
Nie rezygnujcie z takiej listy. Zróbcie podobne do pozostałych pomieszczeń w Waszych domach. Wiosenne porządkowanie możecie podzielić na etapy, jeżeli np. taka sobota to dla was zbyt krótki czas. Pamiętajcie przy tym, aby pomieszczenia sprzątać po kolei. Nie łapcie się wszystkiego naraz, bo to Wam tylko zaszkodzi. Spowoduje, że zrobicie jeszcze większy nieporządek, niż było. Ja jutro mam w planie ogarnięcie sypialni i pokoju Olka. Zamierzam zrobić generalne porządki z zabawkami młodego, których ma zdecydowanie za dużo. Pół pokoju zabawek, a mój synek bawi się tylko pięcioma. Dlatego, część zamierzam schować do pudła i wynieść na jakiś czas do piwnicy. Wrócą na półki, za kilka miesięcy.
Dziewczyny, trzymam za Was i Wasze sprzątanie mocne kciuki…Aaaa i nie zapomnijcie, zaciągnąć do pomocy Waszych facetów. A już za tydzień kolejny wpis-poradnik prawie ogarniętej Pani Domu ;).
=============================
Jeżeli spodobał Ci się ten post, udostępnij go w swoich kanałach social media. Wystarczy, że klikniesz któryś w poniższych ikonek ↓↓↓
=============================
Jeśli chcesz być z nami w ciągłym kontakcie, zachęcam do:
→ Polub nasz profil na Facebooku lub profil na Bloglovin. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami na blogu.
→ Śledź nas na Instagramie. Znajdziesz tu sporo zdjęć z codziennego życia, których zazwyczaj nie publikuję na blogu
4 komentarze
Na szczęcie nie posiadam firanek, karniszy i żyrandoli, więc to mi odpada 😉
Jak to nie masz żyrandoli, to skąd masz światło?
Z ledów wmontowanych w sufit 😉
A co Pani powiem o nowym systemie odkurzania? Mam tutaj na myśli o centralnym odkurzaniu? W Polsce nie jest jeszcze tak popularny jak w resztę krajach Europy zachodniej ;).