Barcelona to jedno z tych miast, w którym można zakochać się bez pamięci! Ja to przeżyłam, więc teraz na Ciebie kolej. Tylko zastanów się, czy naprawdę tego chcesz, bo jak polecisz raz, to gwarantuję Tobie, że na tym jednym razie się nie skończy. Już chyba rozumiesz, dlaczego nie warto do niej lecieć?
Szczerze, nie sądziłam, że stolica Katalonii może zrobić na mnie tak fantastyczne wrażenie. Tak fajne, że mogłabym tam wracać na okrągło, ale nie wiem czy mój portfel by to wytrzymał. To miasto ma wszystko, co potrzebne jest turyście – pogodę, historię i plażę. Czego więcej szukać, skoro można tu pozwiedzać, poleżeć na plaży, dobrze zjeść i dobrze napić (oczywiście bezalkoholowo ;)).
Jeżeli więc oprócz wylegiwania się na plaży lubisz ruch i czerpanie radości z obcej kultury i zabytków to Barcelona jak najbardziej nadaje się jako miejsce na wymarzone wakacje. To połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli odpoczynku ze zwiedzaniem.
Kilka wskazówek jak ogarnąć się tym „okropnym” mieście:
Jeżeli planujesz pobyt w Barcelonie dłuższy niż cztery dni, to lepiej pomyśl nad wynajmem mieszkania. W Barcelonie mieszka wielu Polaków, którzy z tego żyją. Pomagają takim, jak my zamieszkać na ostatnim piętrze starej kamiennicy. To lepsze od hotelu, biorąc pod uwagę zarówno czynnik finansowy jak i wygody. W mieszkaniu masz przede wszystkim kuchnię, a wyjeżdżając z dziećmi myślę, że to świetna opcja. Plusem takich mieszkań jest to, że znajdują się one w świetnych lokalizacjach, blisko plaży, przy samym metrze, lub w samym środku gotyckiej dzielnicy jak nasze, w pobliżu przepięknej stacji kolejowej oraz parku De la Ciutadella. Do portu jak i do plaży mieliśmy dosłownie 10 minut spacerkiem. Wyjeżdżając z dzieckiem, lokalizacja w takich miejscach to dla nas numer jeden. Wychodzimy z założenia, że czasami lepiej zapłacić więcej i wyjść z komfortem dla dziecka, niż tracić czas na 3 przesiadki metrem, żeby zaoszczędzić pieniądze na dodatkową porcję lodów. Barcelona ma świetnie rozbudowaną linię metra, właściwie do każdej atrakcji wartej zobaczenia dojedzie się komunikacją miejską. Zwiedzając miasto należy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ jest pełne turystów przez okrągły rok i nigdy nie świeci pustkami, zarabia na siebie zimą i latem.
Dla facetów polecam stadion Camp Nou, do którego dojedzie się metrem, zapłaci 25 euro za bilet wstępu dla jednej osoby i wyda dodatkowe sto w sklepie kibica. Niestety, wakacje mają to do siebie, że pieniądze wydaje się wtedy dużo łatwiej niż normalnie. Warto też zobaczyć dzieła Gaudiego. Najważniejsze z nich to La Familia Segrada, niezwykła świątynia rzymskokatolicka, której budowę rozpoczęto w 1882 roku i nie dokończono do dzisiaj. Z tego co słyszałam, ukończenie tej słynnej świątyni zaplanowano na 2027 rok! Jednym z najbardziej oryginalnych dzieł Gaudiego jest Casa Milà, budynek znajdujący się w centrum Barcelony. My niestety do niego nie dotarliśmy, zabrakło nam zwyczajnie czasu. Miejscem godnym polecenia jest także Park Güell, a dostać się tam z wózkiem to naprawdę przygoda. Park znajduje się na wysokiej górze, ale miasto wyszło z chęcią niesienia pomocy i zamontowało ruchome schody w górę, po to aby zaoszczędzić zmęczenia turystom. W parku pełno jest falujących kształtów, intensywnych kolorów, ceramicznych wytworów. Można stamtąd także podziwiać panoramę Barcelony. Wstęp do parku jest płatny i aby zaoszczędzić swój cenny czas i pozbyć się jakichkolwiek frustracji warto kupić bilet przez Internet. Będąc w Barcelonie warto też odwiedzić Montijuic, górujące nad Barceloną wzniesienie osiągające 173 m n. p. m. Od strony portu, Montjuic to właściwie stromy, pionowy klif, z którego można zobaczyć fantastyczny widok na Morze Śródziemne. Proponuję przeznaczyć na niego cały dzień, otóż Montijuic to miejsce pełne atrakcji.
Moim marzeniem będąc w Barcelonie było „przejechanie się” kolejką nad miastem, niestety kolejki po bilety i mina mojego Olka zniweczyła nasze plany i kolejkę mogliśmy podziewać jedynie w poziomu ziemi. I przyznam, że to też wyglądało przepięknie.
W ogóle, co ja się będę rozpisywała. Kupujcie bilety, rezerwujcie mieszkanie, bierzcie wygodne buty i śmigajcie do Barcelony! Podsumowując, polecam Barcelonę na rodzinne wakacje. To połączenie historii, dzieł Gaudiego, smacznego jedzenia i odpoczynku nad morzem. Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. A plaże są naprawdę piękne.
O Barcelonie piszę jeszcze we wpisie FIRST TIME IN BARCELONA oraz TAPASY I PAELLA…CZYLI CO WARTO ZJEŚĆ W BARCELONIE. Znajdziecie w tych wpisach całą masę pięknych zdjęć z tego magicznego miasta.
=============================
Jeśli chcesz być z nami w ciągłym kontakcie, zachęcam do:
→ Polub nasz profil na Facebooku lub profil na Bloglovin. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami na blogu.
→ Śledz nas na Instagramie. Znajdziesz tu sporo zdjęć z codziennego życia, których zazwyczaj nie publikuję na blogu.
→ Odwiedź nas Twitter i Pinterest, jeżeli Facebook i Instagram są dla Ciebie niewystarczające.
13 komentarzy
Nabrałam się. Wchodząc na tego posta, już miałam zamiar pisać komentarz: „co Ty bredzisz? Barcelona jest cudowna, piękna, wspaniała, oszałamiająca… „. I tak oto wiesz, już że podzielam Twój zachwyt nad Barceloną. Uzależnia 😉
Oj tak, jest piekna. Mogłabym tam mieszkać.
Jeżeli wybiorę się w końcu do Barcelony, to w dużym stopniu będzie to Twoja zasługa.
Konrad, służę pomocą jak coś:)
Jak mogłaś tak oszukać 😛 a już się zastanawiałam co w tej Barcelonie takiego okropnego, że nie warto do niej lecieć!
Powiedz czy te mieszkania wynajmowane przez polaków to można znaleźć na jakieś stronie, forum?
Monia, wpisujesz w googlach noclegi-barcelona i wyskakują Ci strony. Musisz napisać maila, że jesteś zainteresowana i oni wtedy wysyłają spis mieszkań dostępnych z ceną. Jak będziesz chciała lecieć, to napisz podeślę ci namiary.
Piękne zdjęcia, aż chce się tam być! Barcelona, to jedno z pierwszych miejsc, jakie mam w planach odwiedzić, ale kiedy to będzie….. Z trójką nie ma opcji żebym pojechała w takie miejsca, bo chcę nasycić się nimi. Czyli za jakieś 100 lat, może i ja pokaże swoje zdjęcia z Barcelony 😛
Eli trzymam kciuki i czekam na zdjecia
Też się nabrałam ! :). Ale zgadzam się Barcelona jest piękna ! :). Chciałabym tam kiedyś pojechać !: )
Kamila piękne zdjęcia! Ale zapomniałaś jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy….LUDZIE w Barcelonie są przemili, zawsze uśmiechnięci i bardzo pozytywni! Taki nawet kilkudniowy wyjazd do Barcelony potrafi człowieka napełnić dobrą energią:)
Potwierdzam Iwona:)
Wspaniałe zdjęcia. Aż się chce pakować walizkę i lecieć 🙂
Warto, naprawdę:)