Moja druga ciąża dobiegła końca… Aż trudno uwierzyć, że jeszcze tydzień temu mój brzuch wyglądał jak piłka lekarska, a dzisiaj zostały po niej już tylko nieregularne górzyste fałdy próbujące ukryć się pod koszulą w rozmiarze XXL. Cóż, podobno piękno szybko się kończy, a za takie uznaję okres ciąży.
Pierwsza ciąża to zdecydowanie magiczne chwile, jesteś tylko Ty i twój rosnący brzuszek. Są książki o ciąży, zdrowe jedzenie, sporty pięć razy w tygodniu, odpoczynek i poczucie, że jest się traktowanym wyjątkowo. Nawet mąż jest wtedy milszy i bardziej pomocny, okazuje się, że potrafi o wiele więcej niż by się przypuszczało. Ten czas wypełniony jest czymś zjawiskowym – oczekiwaniem na coś, czego jeszcze nigdy w życiu się nie doświadczyło.
Kiedy zaszłam w drugą ciążę liczyłam, że to będzie równie piękny okres, jak ten sprzed czterech lat. Rzeczywistość okazała się inna, a zweryfikowało to życie, które w porównaniu z tym wiedzionym kilka lat temu zmieniło się diametralnie. Dziecko przeistacza świat, odwraca je do góry nogami sprawiając, że to my podporządkujemy się jemu, a nie ono nam. Obowiązek goni obowiązek zabierając nam szansę na relaks, odpoczynek i czas dla siebie. Dlatego właśnie druga ciąża jest inna – nie przeżywa się jej już w spokoju a na oczach gapiów – jednym z nich jest nasze pierwsze dziecko.
Czy druga ciąża jest gorsza? Absolutnie nie! Jest inna, ale równie wyjątkowa i piękna, jak pierwsza. Przynosi natomiast inne wspomnienia, może odrobinę dojrzalsze i bardziej racjonalne. Jest to okres zdecydowanie bardziej spontaniczny, stresogenny i męczący, bo do codzienności w postaci kupek, zupek, zabaw na dywanie dochodzą dodatkowo mdłości, wymioty, zgaga i skurcze w łydkach. Już teraz jestem ciekawa, jakie refleksje przyniosą mi kolejne ciąże ;).
=============================
Jeżeli spodobał Ci się ten post, udostępnij go w swoich kanałach social media. Wystarczy, że klikniesz któryś w poniższych ikonek ↓↓↓
=============================
Jeśli chcesz być z nami w ciągłym kontakcie, zachęcam do:
→ Polub nasz profil na Facebooku lub profil na Bloglovin. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami na blogu.
→ Śledź nas na Instagramie. Znajdziesz tu sporo zdjęć z codziennego życia, których zazwyczaj nie publikuję na blogu
6 komentarzy
Mam podobne odczucia. I nawet jakieś takie poczucie, że ktoś mi zabrał coś pięknego w tej drugiej ciąży. Ale to chyba diametralnie gorsze samopoczucie odebrało nieco radochy a nie ten inny sposób przeżywania.
Ja się właśnie tej drugiej ewentualnej boję, mając fatalne doświadczenia z pierwszej :/
To druga będzie idealna. Naprawdę nie warto czekać. Tego życzę Tobie z całego serca.
Moja żona przez całą ciążę miala nudnosci i wymioty. Istna tragedia. Jeszcze dziecko miało okropny start. 1 punkt i zamartwica. Zniechęciło ja to skutecznie na kolejne dzieci. Teraz upłynęło troche czasu i jak widzi maluchy kolezanek, to zaczyna sie zastanawiac nad kolejna;)
Nie czekajcie, ja też zwlekałam a teraz żałuję, że tak długo.Powodzenia, wszystkiego dobrego.
Przepiękne zdjęcia! 🙂 A z tą drugą ciążą, to pewnie wszystko zależy też od okoliczności. Od tego, jak w danym czasie zareaguje organizm przyszłej mamy i pewnie też jakie my i nasze dziecko, które jest już na świecie mamy charakter. 🙂 Ja sobie z moją Blanią na razie nie wyobrażam takiego szaleństwa. 😀