Kiedy pół Warszafki rezerwuje sobie swój kawałek plaży w Łebie, my korzystamy z uroków naszego miasta. Wreszcie nie ma korków, kolejek, a stolica wygląda jakby opustoszała. Najlepiej jest rano, kiedy swoją srebrną strzałą przemierzam ulice mojej dzielni, aby po 5 minutach znaleźć się pod biurem. To genialne nie spóźniać sie do pracy cztery razy z rzędu. W zimie ta sama trasa zajmuje mi co najmniej 2-3 razy dłużej…
Latem popołudnia i weekendy również wyglądają inaczej. Wreszcie nie muszę martwić się o wolny stolik w mojej ulubionej restauracji, czy miejsce parkingowe w centrum miasta. Ba!!!W wakacje parkuję zgodnie z przepisami i nie martwię się, że jakiś pan ze służb miejskich założy na koło mojej strzały żółtą opaskę.
Fajne jest też to, że latem nie muszę przemierzać setek kilometrów, żeby poleżeć na leżaczku na nadmorskim piasku. Warszawa to miasto w którym wszystko jest możliwe, tutaj nawet piasek przyjeżdża prosto znad morza, a drinki serwują barmani z najlepszych kurortów nad Bałtykiem. Czego więcej chcieć? Może odrobinę więcej odpoczynku i mniej upalnych dni? A tak poza tym, to nagniataj do stolicy ino prędko. Wybierz tylko mniej upalne dni, bo klimy nikt Ci tutaj nie zagwarantuje.
Zdjęcia wykonano w: Stacja Mercedes, Warszawa
OLEK:
T-shirt: US POLO
Szorty: Levis
Tenisówki: Converse
7 komentarzy
Z pewnością miasta w wakacje są przyjemniejsze 😂
Ty mieszkasz w domu, mozesz zrobic sobie plaże pod domem.
Uwielbiam Warszawę! Zdradź nam, która restauracja jest Twoja ulubioną 😉
Jak przyjedziesz to Cie do niej zabiorę.
Od kilku tygodni próbuję zaciągnąć męża (no bo Izy namawiać nie muszę) I pojechać właśnie w to miejsce. Teraz to już koniecznie muszę!
Polecam, to jedynie miejsce gdzie Olek lubi przebywać. Jest tam animator w weekendy, ale najfajniejsze sa te auta dla dzieciaków. Ty odpoczywasz, a dziecko sie bawi.
Ja wypoczywam na działce całe wakacje, młoda szaleje w basenie. Nad morze się raczej nie wybieramy, bo priorytetem jest teraz budowa domu.