Nic nie jest w stanie opisać paniki rodzica, któremu dziecko znika z pola widzenia na zatłoczonej plaży… Na samą myśl czuję potworny ucisk w żołądku… Kiedy jesteś na wakacjach tłumy są nieuniknione. Do tego szybko udziela nam się rozluźnienie i tryb slow montion. A tak naprawdę wystarczy chwilka, odwrócenie głowy w złym kierunku, by stracić dziecko z pola widzenia. Jak przygotować się do wypoczynku na plaży, tak by nie tracić radości z urlopu? Oto moje rady
Zadbaj o odpowiedni strój
Najlepiej niech to będą jasne, rzucające się od razu w oczy kolory. Unikaj bieli i beży a postaw na czerwień, pomarańcz i neony. Kolorowe ubrania pomogą Ci szybko dostrzec w tłumie Twoją pociechę. Po przyjściu na plażę zrób dziecku zdjęcie, żebyś wiedziała, w co było ubrane danego dnia. Uwierz mi, że emocje które Ci towarzyszą przy straceniu dziecka z pola widzenia, powodują, że w jednej sekundzie zapominasz o najmniejszych szczegółach.
Podziel się opieką nad dziećmi
Ustalcie z mężem, które dziecko jest w tym momencie pod czyjąś opieką.. A przynajmniej pilnuje go i odpowiada za to, żeby nie oddaliło się zbyt daleko. I wcale nie chodzi o zrzucanie odpowiedzialności na siebie, taki podział naprawdę ułatwia sprawę. Możecie też ustalić, że w konkretnej godzinie mąż zajmuje się dziećmi, a Ty czytasz w tym czasie książkę. Plaża dostarcza niestety wielu bodźców, które działają bardzo pobudzająco na dzieci. Mój Stefan, od zawsze żywe srebro, nie ma na plaży żadnych zahamowań. Biegnie przed siebie, nie patrząc dookoła i nie słuchając nikogo.
Kup balon z helem
I umieść go na rączce dziecka. Jeżeli wtopi się w tłum będzie łatwiej odnaleźć Twoje dziecko.
Ustal zasady
Oczywiście ze starszym dzieckiem, które już dużo rozumie. Daj dziecku konkretne wskazówki, co ma robić, gdy straci mamę albo tatę z zasięgu wzroku. Czasami dziecko jest bardzo blisko rodziców, a jemu wydaje się, że to bardzo daleka odległość. Tłumaczę mojemu Olkowi, że w momencie, gdy zorientuje się, że nie ma obok siebie mamy albo taty ma zostać w tym miejscu, w którym stoi i ma wołać mnie albo mojego męża po imieniu „Kamila” albo „Grzesiek”. Twoje dziecko prawdopodobnie znajduje się w zasięgu słuchu, więc sensowne jest wywołanie. Znajomość Twojego imienia i nazwiska będzie pomocna, jeśli Twoje dziecko zostanie znalezione, a dorośli pomogą mu również zlokalizować Ciebie. Druga sprawa to, żeby poprosił inną mamę albo ratownika, który jest w pobliżu o pomoc. Tłumaczę Olkowi też, że jeżeli tylko chce oddalić się od naszej plażowej bazy musi mnie o tym poinformować i uzyskać zgodę.
Nauka przez zabawę
Naucz dziecko numeru telefonu do rodziców, pełne imię i nazwisko i adres, pod którym się zatrzymaliście na wakacjach. Większość dzieci może rozpocząć naukę tych faktów w wieku 4 lat i opanować je w wieku 5 lat. Jeżeli dziecko ma problem z zapamiętaniem tych danych to zrób to przez zabawę. Może słowa piosenki, jakąś rymowanka? To działa, dzieci lubią takie zabawy.
Nie zapomnij o opasce na ręce
To opaska, która zawiera Twoje dane. Napisz na niej numer telefonu do siebie, imię dziecka i adres, pod którym się zatrzymaliście na wakacjach. Takie bransoletki dostaniesz w każdym sklepie z zabawkami. Kosztuje grosze a może być bardzo przydatna.
„Nie idź tam, gdzie mnie nie widzisz”
Kiedy zapytasz dziecko, które odeszło od rodzica, dlaczego to zrobiło usłyszysz, że myślało, że rodzic go widzi przez cały czas. Dzieci potrzebują konkretnych granic. Jeżeli jesteś na plaży możesz mu powiedzieć, gdzie znajduje się granica, np. obszar wydzielony przez parawan. Jeżeli maluch chce wyjść poza nią musi Cię o tym poinformować.
Podróżując z dziećmi musisz zrozumieć, że czasy totalnego resetu na wakacjach masz już za sobą. Na szczęście chwilowo. Spokojnie, to wróci. Ale najpierw poczekaj aż dzieciaki dorosną. Tymczasem jeszcze raz proszę Was o rozwagę na wakacjach.
Buziaki, Wasza K.
Zabawki ze zdjęcia – QUUT POLSKA (KLIK)