Sezon wyprzedażowy oficjalnie się rozpoczął, więc możliwości na upolowanie prawdziwych perełek mamy teraz, co nie miara. Wystarczy ruszyć do galerii, by czerwone bilbordy z napisem „Sale” zadziałały na nas, niczym płachta na byka. Jak kupować by nie zwariować i wrócić do domu tylko z tym, co jest nam naprawdę potrzebne? Oto 6 wskazówek jak kupować na wyprzedażach.
-
Ustal budżet
Ustalanie i trzymanie się budżetu, który możemy przeznaczyć na ubrania, może być jednym z najtrudniejszych finansowo odpowiedzialnych zachowań. Limit budżetowy jest uzależniony od osobistych uwarunkowań finansowych każdego z nas. Podczas zakupów nie możemy o nim jednak zapomnieć, tym bardziej podczas wyprzedaży, kiedy atakowani czerwonymi napisami chcemy więcej i więcej. Pamiętajmy, by przed szałem zakupowym na wyprzedażach znać budżet, którego nie możemy przekroczyć.
-
Zrób listę, rzeczy, których potrzebujesz
Wszystkie zakupy idą łatwiej, jeżeli wybieramy się na nie z listą. Spisz rzeczy, których potrzebujesz, bo dzięki temu, zakupy pójdą sprawniej. Nie ma nic gorszego niż chodzenie za wszystkim i za niczym. Brak planu doprowadzi Ciebie albo do powrotu do domu z byle czym, albo z niczym.
-
Płać tylko gotówką
Skoro ustaliłaś limit budżetu i wiesz, co masz kupić, czas wybrać się na zakupy. Ja na wyprzedaże chodzę zawsze z gotówką, dzięki temu jest mi łatwiej kontrolować wydatki. Znam siebie, ale ciężko jest mi poznać limit mojej karty, dlatego zawsze wybieram bezpieczniejszą formę wydawania. Tobie również polecam to samo rozwiązanie! Zakupy kartą, tym bardziej kredytową są zgubne, bo ciężko je przerwać, kiedy wpadnie się w szał zakupów.
-
Kupuj rzeczy uniwersalne
Wyprzedaże to kupowanie rzeczy z kolekcji, które zaraz będą zastąpione nowymi. Może, więc okazać się, ze to, co kupimy teraz, niekoniecznie będzie pasowało do przyszłorocznych trendów. Warto zastanowić się dwa razy, czy to, co rzeczywiście mamy w ręku jest nam niezbędne i czy mimo zmieniającej się mody będzie służyło nam jeszcze przez jakiś czas. Nauczyłam się nie ulegać pokusie kupowania ubrań na jeden sezon, a zamiast nich wybieram coś uniwersalnego, coś, co założę dzisiaj, jutro i za rok. Wyprzedaże to dobry moment na zakup ŚWIETNEJ małej czarnej, a nie tylko FAJNEJ…
-
Zawsze kupuj dobry rozmiar
„Oj dobra, kupię te dżinsy, najwyżej schudnę dwa kilogramy” – znasz to? To ja, kilka lat temu na zakupach. Kiedy wpadało mi w ręce coś, co pożądałam, ale ktoś przede mną wykupił mój rozmiar, brałam to, co się trafiło. Potem wracałam z nową parą spodni do domu, kładłam ją na półce i podziwiałam przez najbliższych kilka miesięcy…W tym czasie moja waga nawet nie drgnęła, a w rezultacie spodnie musiałam oddać młodszej siostrze.
Nie popełniaj tego samego błędu, co ja, nie łudź się, że coś, co nie pasuje dzisiaj, będzie leżało na Tobie dobrze jutro. Kupuj tylko to, co pasuje na Ciebie, nigdzie nie obciska ani nie odstaje. Nie ma sensu kupowania czegoś, co będzie cieszyło jedynie Twoje oczy.
-
Nie kupuj tylko dlatego, że jest na wyprzedaży
„Kupiłam sobie nową sukienkę, bo kosztowała 70% mniej, to nic, że nigdy jej nie ubiorę” – to kolejny przykład bezsensownego wyrzucania pieniędzy w błoto. Jeżeli coś jest tanie, ale kompletnie nie współgra z Tobą, nie kupuj tego. Twój styl nie zmieni się z dnia na dzień, a takie dumanie, że może jeszcze to kiedyś ubierzesz zaprowadzi Ciebie donikąd. Przechodziłam przez to wiele razy, a skończyłam pełną szafą ubrań i odwiecznym problemem „Nie mam się w co ubrać”. Nie popełniaj moich błędów, wystarczy, że ja bezsensownie zasiliłam kasę wielu sieciówek, a nic z tego nie miałam. A teraz ruszaj na wyprzedaże, zanim ktoś Cię ubiegnie!
=============================
Jeśli chcesz być z nami w ciągłym kontakcie, zachęcam do:
→ Polub nasz profil na Facebooku lub profil na Bloglovin. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami na blogu.
→ Śledź nas na Instagramie. Znajdziesz tu sporo zdjęć z codziennego życia, których zazwyczaj nie publikuję na blogu.
7 komentarzy
Ja uwielbiam wyprzedaże i wszelkie zakupowe okazje 🙂 Ciuchy kupuję niemal wyłącznie w sh, a inne rzeczy przeważnie, jak właśnie widzę jakieś przeceny. To mnie najbardziej cieszy, jak uda mi się upolować świetną rzecz w niewielkich pieniądzach 🙂
Powiem Tobie, że swojego czasu uwielbiałam kupować w SH, bakcyla załapałam po mojej mamie, która w czasach, kiedy te ubrania były rzeczywiście WOW otworzyła własny, to było ponad 20 lat temu, a ja wyglądałam w szkole jak gwiazda.Teraz nie mam czasu, zresztą w Warszawie jest bardzo drogo. Poza tym wybranie się do sh w dniu dostawy może wiązać się z dostanie po głowie, bo kobiety dosłownie biją się o ubrania. Czasami jak odwiedzę tatę zajdę i trafię coś fajnego:). Obiecałam sobie, że na tych wyprzedażach nie kupię dla siebie niczego, na razie się trzymam swojego postanowienia 😉
U nas na prowincji, to na szczęście całkiem inaczej wygląda i świetne perełki można w sh znaleźć i to za grosze 🙂 A co do wyprzedaży – właśnie dziś kupiłam dwa plecaki, chociaż nie noszę plecaków, ale tak przecenione były strasznie, że żal nie kupić 😉 Zakupoholizm w czystej postaci 😀
I właśnie takie SH są najlepsze, wiec super, że masz takie u siebie. Plecaki fajna sprawa, zaczęłam nosić rok temu i tak mi zostało. Zmieści się wszystko, nawet gigantyczny aparat;)
Z wyprzedażami to jest ten problem, że trudno powiedzieć stop. Trzeba się nauczyć kupowania w okazyjnej cenie, zgadzam się w 100%
SH rządzą! To prawda, że zakupy w dniu dostawy to walka o życie, ale często się opłaca 🙂
Dobre porady, aby skutecznie kupować na wyprzedażach ubrania dla dzieci i mam. Nigdy na zniżki w sklepach nie patrzyłam w taki sposób. Bardzo cieszy mnie, że jeszcze takie wpisy powstają, ale jedno jest pewne – wyprzedażom trudno odmówić! 🙂