Zawsze zastanawiał mnie fenomen weekendów spędzonych w galeriach handlowych, którym mówiłam zdecydowanie nie…”Nie” dla ciągania dziecka od sklepu do sklepu, „nie” dla sobotniego Macdonalda i ogólne „nie” dla całego dnia spędzonego w zamkniętych murach.
Wczoraj wzięłam młodego na salkę zabaw na moje nieszczęście w galerii handlowej. I co się okazało? Ze cała salka to skupisko dzieci i ich tatusiów. Na 30 dorosłe osoby była jedna mama na oko w ósmym miesiącu ciąży. I wiecie co? Fajnie było ich poobserwować. Popatrzyłam na nich trochę jak na zesłańców…Żona kupuje torebkę a tatuś pilnuje dziecka. W zasadzie poprawnie, każdy na tym korzysta. Żona zadowolona, dziecko jeszcze bardziej, a mąż najbardziej….No, ale wracając do konkretów, podzieliłam tatusiów na 6 typów:
- Tatuś biznesmen – elegancki typ w koszuli Ralpha Laurena, z wystylizowaną fryzurą, który wykorzystuje czas zabawy dziecka na załatwienie służbowych spraw. Najpierw dzwoni do Pana X, żeby potwierdzić spotkanie, potem do swojej asystentki z prośbą o rezerwację lotu, kątem oka sprawdzając, czy jego latorośli nic się nie stało.
- Tatuś wygodny – starte dżinsy i bluza to jego strój na co dzień i od święta. Korzysta z błogiego masażu, jaki serwuje mu skórzany fotel w rogu salki. Wrzuca piątaka za piątakiem, bo chce wymasować swoje sztywne mięśnie na zapas, jednocześnie wydając polecenia swojemu dziecku.
- Tatuś uzależniony od Social Mediów – tak, mowa o tatusiu, a nie o mamusi. To zazwyczaj kobietom zarzuca się uzależnienie od fejsa, czy instagrama, ale okazuje się, że tą cechę można przypisać również wielu mężczyznom.
- Tatuś sportowiec – sport to jego hobby, w szczególności ten oglądany na małym ekranie. Jest na bieżąco ze wszystkimi wynikami meczyków i w głębi duszy marzy o tym, żeby jego syn był kiedyś tak dobry jak Ronaldo.
- Tatuś odkrywca – szalony, energiczny, uczestniczący w zabawie dziecka. Zaliczy nawet najwyższy level labiryntu, poskacze na tarmpolinie a na koniec zjedzie z najmniejszej zjeżdżalni, na jakiej był w życiu.
- Tatuś obserwator – pilnuje każdy krok swojej pociechy, wodzi wzrokiem, ciągle powtarzając „uważaj”, „nie rób tego”, „nie idź tam”….Tatusiu moja rada dla Ciebie – wyluzuj…
A Twoje dziecko jakiego typu ma tatusia?
Źródło zdjęcia: Pinterest
28 komentarzy
U nas jest Tata Męczący i bynajmniej nie od tego, że jest zmęczony ale sam męczy, a synom się to o dziwo podoba. Nie przejdzie obojętnie zeby nie poczochrać któregoś (któregoś, bo mamy trzech synów), poszarpać, podrzucić itd. Jak idą idą się kąpać to chwyta ich za bluzki na plecach i przenosi jak mama ptak swoje pisklęta – a oni o dziwo to uwielbiają:) Średni przychodzi to daty i mówi „pomęcz mnie” 🙂
Gosia, uśmiałam sie, że hoho. Pozdrawiam Cie serdecznie.
Kurcze, to mam męskie cechy, bo ja tak robię 😀
Ja w młodości byłam mega chłopczycą, serio.
Wchodzę tu, by od razu okiem spojrzeć na nowy odświeżony kąt Olomanolo 🙂 Super! Podoba mi sie… muszę tylko przywyknąć.
A mój mąż – tato który jest zdecydowanie mixem tych typów, które wymieniłaś. Chociaż ostatnio skłaniam się ku „Tatuś obserwator” 🙂
http://www.MartynaG.pl
Dasz radę, szablon jest bardzo przejrzysty i prosty:)
U nas zdecydowanie typ tatusia szalejącego z dzieckiem. I to nie jest zachowanie od święta.
I o to chodzi Marta:)
HE HE mój synuś chyba ma tatusia wygodnego pomieszanego na wpół z tatusiem odkrywcą. My bardzo rzadko jeździmy do galerii z racji odległości, ale w taką pogodę gdzie na podwórku za długo się nie pobędzie można się tam świetnie zabawić a małemu sprawia latanie po galerii wśród tych wszystkich ciekawych rzeczy ogromną frajdę. Pozdrawiam
My rzadko bywamy z małym w galerii, niestety z takim zywiołem nie da sie zrobić zakupów.
Tatuś sportowiec 😀
🙂
My jeszcze z moim lubym nie tatusiujemy, ani nie mamusiujemy, ale wróżę tatusia odkrywcę, aż czasem się zastanawiam, czy jak tatuś zacznie się bawić z brzdącem, to uda mi się go od tego oderwać. ; ))
http://robertakaaa.blogspot.com/
Uda, będzie dobrze:) Tego Wam życzę.
Hi hi 🙂 świetne zestawienie! jakie to wszystko prawdziwe 🙂 najbardziej mi się podoba Tatus nr 3 🙂
Tez tacy są:) A gadają, że tylko my matki jesteśmy chore na punkcie naszych fejsbuni:)\
U nam jest tata pracoholik. Pracuje od rana do nocy, a na zabawę z młodym zostają mu tylko weekendy, o ile nie ma wyjazdu służbowego wtedy.
Słabo, ale czasami tak poprostu tak musi być. Życze Wam więcej wspólnego czasu:)
5+6+siła spokoju. Najlepszy Tatuś i Mąż :). Pozdrawiam (i zapraszam „do siebie”)
Tylko pozazdrościć, trafiłaś na ideał:)
Mimo, że nie odnajduję się w żadnej kategorii to wydają mi się jak najbardziej trafione. Chyba jestem energiczny/zaczytany – zostawiam dziecku swobodą w zabawie, a gdy nie zostawiam to bawię się wraz z nim. Dopisałbym jeszcze jeden typ – niecierpliwy. Chętnie by już wszystko skończył, oddał dziecko i zajął się sobą.
Dobra, dopisuje Twój pomysł. Z opisu wychodzi, ze jestem ojcem idealnym:). Pozdrawiam, kamila’
A mój mały ma tatusia domownika. Nigdzie z młodym nie wyjdzie :/
Oooo, to może powinnaś go wygonić na spacer z synem…A Ty w tym czasie miałabys godzinke dla siebie?
cieszę się, że mój M. jest taki normalny i zwyczajny, no może troszkę ma z tego ojca odkrywcy, ale nie sądzę, aby zmieścił się na małej zjeżdżalni 😉
Hahaha, to poszukamy mu dużej:)Pozdrawiam serdecznie.
U nas jak na razie tatuś nr 5 ale daję głowę odciać ze będzie również i 6, choć Lusia ma dopiero miesiąc 🙂
Ciekawe zestawienie i bardzo interesujący wpis:)
Karo dzieki, życzę aby tatuś spełniał sie w tej roli