Dłubanie w nosie, wyrywanie włosów z głowy, ssanie palca czy obgryzanie paznokci, to tylko niektóre z nawyków naszych dzieci, które pozwalają im zmniejszyć lęk, złość czy zwyczajnie nudę.
Powodów złych nawyków może być wiele, jedne dzieci podpatrują swoich rodziców, inni kolegów jeszcze inni znajdują w tym coś, co je relaksuje i odpręża. Raz spróbują i już nie mogą przestać, bo podświadomie wiedzą, że to właśnie to „ssanie palca” pozwala im odpocząć i zrelaksować się po ciężkim dniu.
Rodzice w walce ze złymi nawykami dzieci, często popełniają podstawowy błąd. Robią to na zasadzie karania i dyscyplinowania, ponieważ uważają ze to jedyny sposób na to, aby raz na zawsze odzwyczaić je od niepożądanej czynności. Teoria mówi, że zmuszanie dziecka do czegoś, zawsze daje odwrotne efekty. To dotyczy także karania za złe nawyki. Dokuczanie dziecku z powodu ssania palca jeszcze bardziej potęguje w nim chęć powtórzenia tego i to tylko dlatego, że zaczyna czuć się nieszczęśliwe i obarczone winą.
Dobrą wiadomością jest to, że złe nawyki z dzieciństwa zazwyczaj są niegroźne i w pewnym wieku zanikają do takiego stopnia, że kilka lat później dziecko już nawet nie pamięta o dłubaniu w nosie czy ssaniu palca. Zamiast więc krytykować swoje dziecko, postaraj się wskazać możliwe źródło stresu i napięcia, a na końcu zapewnić mu spokojną atmosferę, taką w której nie będzie musiało już uciekać do któregoś ze swoich złych nawyków. Nie marnuj więcej czasu na krzyk, karcenie i dokuczanie, zamiast tego rozmawiaj, tłumacz, odwracaj uwagę, staraj się zainteresować dziecko czymś innym, zupełnie nie związanym z tą konkretną czynnością.
I pamiętaj o tym, że takie nawyki przemijają, u jednych dzieci wcześniej, u innych później. Zresztą czy widziałaś kiedykolwiek dorosłą osobę, która ssie palca albo wyrywa sobie włosy z głowy od tak? Oczywiście, że nie!
Pamiętaj, rozmawiaj i tłumacz, nie nakazuj. Czasami warto też nie zwracać uwagi, to też działa. Jeżeli dziecko przeklina, to absolutnie nie reaguj, zwyczajnie udawaj, że niczego nie usłyszałaś. Wypróbowałam i to działa. A co zrobić jeżeli dziecko nauczyło się w przedszkolu dłubania w nosie? Nie mów że to „fuj” tylko wytłumacz, że pełny nos należy smarkać. Naucz go prosić ciocie o pomoc w wysmarkaniu nosa, po coś tam pracują, prawda? Zresztą twoje dziecko dłubie, bo musi radzić sobie samo z gilem przez cały dzień w przedszkolu.
Jeżeli nie wiesz, jak radzić sobie z nawykami twojego dziecka, które nie do końca tobie odpowiadają, to staraj się chociaż podejść do sprawy ze spokojem, to pomaga i przynosi o niebo lepsze rezultaty, niż siłowe nakazywanie nie robienia czegoś.
Jeden komentarz
Pamiętam, że jako dziecko „skakałam” chodząc. Najpierw palce zamiast pięty.
Tata strasznie męczył i suszył głowę – wtedy miałam dość jego gadki, a dzisiaj cieszę się, że chodzę normalnie 😉